Zwolnienia jednodniowe: dlaczego ich udział rośnie i jakie są skutki dla pracodawców?

Zwolnienia jednodniowe stają się coraz bardziej widocznym zjawiskiem na polskim rynku pracy. Choć krótkotrwała absencja chorobowa nie brzmi groźnie, jej rosnąca skala wywołuje dyskusje zarówno wśród ekspertów medycznych, jak i pracodawców. Dane ZUS pokazują, że liczba krótkich L4 systematycznie rośnie, co rodzi pytania o przyczyny i konsekwencje tego trendu.

 

Najczęstsze przyczyny jednodniowych zwolnień i ich wpływ na pracę

Jednodniowe L4 najczęściej wystawiane jest z powodu przeziębienia, bólu głowy, dolegliwości żołądkowych czy nagłego pogorszenia samopoczucia. Często dotyczą one schorzeń o łagodnym przebiegu, które nie wymagają dłuższego leczenia, ale uniemożliwiają efektywną pracę. W praktyce pracownik korzysta z jednodniowego zwolnienia, aby uniknąć przenoszenia infekcji na współpracowników lub dać organizmowi czas na regenerację.

Zdarza się także, że absencja jest związana ze stresem, przemęczeniem czy problemami natury psychicznej, które wymagają chwili odpoczynku. Choć z perspektywy jednostki jednodniowe L4 bywa najlepszym rozwiązaniem, to w firmach generuje nagłe braki kadrowe i zakłócenia w realizacji zadań, szczególnie jeśli dotyczy kluczowych stanowisk.

 

Kto wystawia jednodniowe L4 i jakie prawa ma pracownik?

Jednodniowe zwolnienie lekarskie wystawiane jest na takich samych zasadach jak każde inne L4. Dokument może wydać lekarz rodzinny, specjalista lub lekarz korzystający z systemu teleporad, o ile uzna, że stan zdrowia pacjenta wymaga przerwy w pracy. Zwolnienie jest przekazywane elektronicznie w formie e-ZLA, trafia bezpośrednio do ZUS i pracodawcy, dzięki czemu nie wymaga dodatkowych formalności ze strony pracownika.

Z punktu widzenia prawa pracownik zachowuje takie same uprawnienia jak przy dłuższej absencji, w tym prawo do wynagrodzenia chorobowego. Jednocześnie podlega kontroli, ponieważ ZUS oraz pracodawca mogą sprawdzić zasadność zwolnienia. Nadużycia, takie jak wykorzystanie L4 w celach prywatnych niezwiązanych z leczeniem, mogą skutkować utratą świadczeń i konsekwencjami służbowymi.

 

Powrót do pracy i konsekwencje dla pracodawców

Po jednodniowym L4 pracownik zwykle wraca do obowiązków bez konieczności przeprowadzania badań kontrolnych, ponieważ przerwa w pracy nie przekracza wymaganych progów ustawowych. Dla zatrudnionego oznacza to szybki powrót do normalnego trybu, a często także uniknięcie pogłębienia infekcji czy przeciążenia organizmu. Dla pracodawców zjawisko rosnącej liczby jednodniowych zwolnień oznacza jednak realne wyzwania organizacyjne.

Niespodziewana absencja bywa trudna do zastąpienia, a jej częste powtarzanie wpływa na stabilność zespołu i planowanie pracy. W skali makro takie absencje generują koszty związane z wynagrodzeniem chorobowym oraz spadkiem efektywności. Dlatego wielu pracodawców inwestuje dziś w programy prozdrowotne i wsparcie psychiczne pracowników, aby ograniczyć potrzebę korzystania z krótkich zwolnień.